Co dalej z fotoradarami?

Chociaż od pewnego czasu liczba fotoradarów znacząco spadła, to nadal możemy je spotkać przy naszych drogach. Aktualne przepisy nakazują aby odpowiednio wcześniej przed fotoradarem był umieszczony znak, który informuje o zainstalowanym urządzeniu. Jeśli poruszamy się codziennie tą samą drogą lub w okolicach naszego miejsca zamieszkania – sprawa jest prosta. Fotoradary najczęściej umieszczane są w miejscach sporego ruchu, a zwłaszcza na trasach wakacyjnych wyjazdów nad morze czy w góry. Wtedy często dowiadujemy się o tym, że minęliśmy fotoradar z prędkością większą niż dozwolona po kilku tygodniach. W naszej skrzynce na listy możemy napotkać niemiłą niespodziankę – “pamiątkę” z wakacji.

Czy fotoradary są potrzebne?

Dyskusja nad sensem istnienia oraz przydatnością tych urządzeń trwa od dawna. Zwolenników jest chyba tyle samo co przeciwników. Na pewno największym zwolennikiem jest Państwo do którego wpłacamy pieniądze za mandaty. Drugą grupą często są ludzie, którzy nie jeżdżą i nie mają samochodu. Nie ma co się temu dziwić w końcu dla pieszego najważniejsze jest bezpieczeństwo, a tym bardziej osoba która nie ma do czynienia z poruszaniem się na co dzień samochodem. Przeciwnicy? Oczywiście są to kierowcy, którzy uważają, że fotoradary tylko służą do nabijania kasy dla Państwa. Osoby na co dzień poruszające się po drogach na pewno nie raz zaobserwowały sytuację, w której ktoś w ostatniej chwili zauważył fotoradar. Wówczas taki użytkownik drogi wykonując nagłe hamowanie może spowodować spore zagrożenie na drodze.

Fotoradary dzisiaj

Dyskusja nad sensem istnienia zapewne będzie trwała jeszcze długo. Czas pokaże czy nasz rząd wprowadzi jakieś zmiany dotyczące tego tematu. Osobiście jednak uważam, że zdecydowanie jest lepiej gdy mamy informację o stojącym fotoradarze kilkadziesiąt metrów wcześniej. Wszyscy pamiętamy czasy gdy nie było obowiązku oznaczenia znakiem miejsca gdzie stoi fotoradar, a więc z odrobiną rozwagi za kółkiem jesteśmy w stanie dostrzec każde urządzenie.

Redakcja